czwartek, 24 listopada 2011

A może tak ... działaj mniej?

Działaj mniej...

Autorem artykułu jest Sebastian Schabowski



Paradoksalnie, by osiągnąć sukces powinniśmy działać MNIEJ. Czego natomiast powinniśmy robić WIĘCEJ? Znajdź odpowiedź w tym artykule...
"Zamknij te głupie książki i weź się do roboty."

"Tylko się uzależniasz od tych motywacyjnych bzdur, czas leci, a Ty nic nie robisz."

"Mniej czytania, więcej działania."

...tak właśnie mówią ludzie, którzy nie rozumieją czegoś bardzo bardzo ważnego, o czym chcę Ci dziś powiedzieć.

Pewien pracownik ochrony pracuje na dwa etaty i nie zarabia nawet średniej krajowej. Czy aby zarabiać więcej powinien więcej pracować? 40 godzin na dobę?

Czy może kluczem do dużych zarobków jest nie tyle ilość godzin pracy, co wartość każdej z tych godzin? Jak to się dzieje, że niektórzy zarabiają 1000 zł za godzinę pracy?

Pozwól, że zdradzę Ci sekret:

***
Nie w działaniu tkwi klucz do sukcesu. Tkwi on we wchodzeniu na wyższy poziom świadomości i umiejętności.
***

^przeczytaj ponownie^

Będąc na niższym poziomie możesz zwiększać np. swoje godziny pracy (powyżej 24 na dobę i tak nie wyjdziesz...), ale to nie rozwiązuje problemu.

Wystarczy jednak, że wejdziesz na wyższy poziom, a ten sam czas da Ci wielokrotnie większe korzyści.

I nie mówię tu tylko o pieniądzach, ale też o satysfakcji i pozytywnym wpływie na Twoje otoczenie.

Działaj mniej.

Ucz się więcej.

Dzięki temu będziesz działać mądrzej.

Wcale nie trzeba wiele pracy, by tworzyć wspaniałe rzeczy, jeśli masz odpowiedni poziom wiedzy i kompetencji, umiejętności delegowania zadań itd.

Jak to jest, że niektórzy mają problemy z zarządzaniem samymi sobą, a inni w ciągu tych samych 24 godzin, które każdy z nas ma w ciągu doby są w stanie prowadzić kilka firm zatrudniających w sumie np. 30 tys. pracowników?

Ci ludzie są na zupełnie innym poziomie kompetencji, rozumienia rzeczywistości i mają bardzo globalne spojrzenie na sprawę.

Podobnie, na tym samym ekranie Twojego komputera zmieści się mapa Twojej najbliższej okolicy, ale i taka przedstawiająca wszystkie kontynenty. Kwestia przybliżenia. Naucz się kontrolować to zbliżenie (zoom) poprzez zdobywanie kompetencji i poznawanie nowych idei.

"What you don't know will hurt you."

czyli:

"To, czego nie wiesz, wyrządzi Ci krzywdę."

Szczególnie, jak będziesz przy okazji intensywnie działać.

Co gorsza, większość prawidłowych metod i przekonań na różne specjalistyczne tematy jest dokładnie odwrotna niż to, co intuicyjnie wydawałoby się słuszne.

Zaczynasz czytać książkę na jakiś nowy temat, przedstawia ona listę poglądów, które są Twoimi aktualnymi poglądami na to zagadnienie, patrzysz na tytuł tej listy, a tam napis:

"Największe mity na temat X:"

Dokładnie.

Tak więc ostrz swój topór częściej przez studiowanie wszystkiego, co dla Ciebie ważne - będziesz przez to lepiej działać i zamiast wyważać otwarte drzwi i popełniać niepotrzebne błędy - pójdziesz jak strzała, prosto do celu.
---

Sebastian Schabowski - twórca internetowego kursu osiągania niezależności finansowej, darmowego biuletynu sukcesu i wielu innych projektów...


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 8 listopada 2011

Dlaczego bogaci nienawidzą robić zakupów w Lidlu?

Dlaczego bogaci nienawidzą robić zakupów w Lidlu?

Autorem artykułu jest Wojciech Diechtiar



Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego spotkać naprawdę bogatego człowieka w hipermarkecie graniczy z cudem? Albo dlaczego bogaci ludzie kupują apartamenty na prywatnych osiedlach ogrodzonych płotem i patrolowanych przez ochroniarzy?

Bogaci ludzie znają "sekret". Bogaci ludzie wiedzą, że myśli tworzą rzeczywistość, ale też rozumieją lustrzaną naturę umysłu i zdają sobie sprawę, że myśli są zaraźliwe. Myśli i idee są jak wirusy.

 

Żyjemy w świecie myśli, który jest częścią wszechświata myśli.

Wallace D. Wattles, Naukowa metoda wzbogacania się, s. 25

 

Bogaci ludzie nie chodzą do miejsc, w których na każdym kroku spotykają się z przejawami myślenia biednego człowieka. Hipermarkety promują ciułanie, promują najtańsze produkty. Hipermarkety rozprzestrzeniają ideę ubóstwa na każdym kroku. Kierują myślenie na tory oszczędzania, zamiast promować myślenie typu: jak stworzyć więcej bogactwa?

Bogaci ludzie wiedzą, że umieszczanie siebie w otoczeniu przesyconym ideą ubóstwa prowadzi do tego, że owa idea znajduje sobie miejsce w ich umysłach. A to, o czym myślisz, staje się rzeczywistością.

Będąc w otoczeniu pełnym biedy opóźniasz swój postęp na drodze do bogactwa. Z drugiej strony, bogaci ludzie utrzymują żywe kontakty z innymi bogatymi ludźmi. Spotykają się w klubach dla bogaczy. Tworzą zrzeszenia i kluby biznesowe. Umieszczają się w takim otoczeniu, które na każdym kroku przypomina im o bogactwie i obfitości.

To prowadzi do dalszego wzmocnienia siły oddziaływania na Bezkształt i zwiększenia mocy tworzenia bogactwa. Jest również wyrazem naturalnej tendencji do oszczędzania energii. Jak pisze Wattles (s. 29):

 

"Każdy ma naturalną i wrodzoną moc myślenia o tym, o czym chce myśleć, jednak myślenie takie wymaga dużo więcej wysiłku niż myślenie sugerujące się pozorami. Myśleć zgodnie z pozorami jest łatwo; myślenie o prawdzie niezależnie od pozorów jest wyczerpujące i wymaga wydatku większej ilości energii niż każda inna praca (...).

Każda widoczna forma w rzeczywistym świecie wytwarza w umyśle obserwatora odpowiadającą jej formę myślową; zjawisko to można powstrzymać wyłącznie utrzymując myśl o prawdzie(...).

Obserwowanie pozorów biedy wytworzy odpowiadające formy w twoim umyśle, chyba że będziesz pielęgnował myśl, że prawdą jest brak biedy; istnieje tylko obfitość."

 

Prawdą jest, że istnieje wyłącznie Myśląca Substancja. Wszystko, co możesz zaobserwować, zostało stworzone w celu rozwijania życia i jest manifestacją Bezkształtu. Nasza ocena tego, czy dany człowiek jest "biedny" czy nie, zależy tylko i wyłącznie od nas. Wzbogacający się człowiek - czyli osoba wcielająca w życie program wzbogacania się zaproponowany przez Wattlesa w Naukowej metodzie wzbogacania się - wybiera widzenie w przejawach biedy Myślącej Substancji zmierzającej ku pełni życia.

Widzieć w przejawach biedy Bezkształt zmierzający ku pełni życia to jedno co można i co trzeba robić na drodze do bogactwa.

Drugą rzeczą jaką możesz zrobić jest - w miarę możliwości - fizyczne odseparowanie się od idei biedy, ubóstwa i braku. Pamiętaj o lustrzanej naturze umysłu, tworzącego myślowe formy odzwierciedlające rzeczywistość.

Przeanalizuj swoje otoczenie i swój przeciętny rozkład dnia. Przez jaki czas eksponujesz swój umysł na idee nieszczęścia, biedy i przemocy propagowane przez agencje informacyjne w telewizji, radio i internecie? Jak dużo czasu przebywasz i jak często wdajesz się w dyskusje z ludźmi negatywnie nastawionymi do życia? Ludźmi opanowanymi przez idee nieszczęścia, niedostatku i przemocy? Jak często pozwalasz swojemu umysłowi na wielokrotne analizowanie scenariuszy przyszłych wydarzeń prowadzących do porażki, klęski, nieszczęścia, tragedii?

Dobrą informacją w tym wszystkim jest to, że możesz to zmienić i bardzo mocno przyspieszyć na drodze do bogactwa. Jeżeli to możliwe - nie oglądaj telewizji. Zrób sobie post - 30 dni bez telewizora. Zaobserwuj jaki to będzie miało na ciebie wpływ. Po 30 dniach zdecyduj co chcesz dalej z tym zrobić. Nie słuchaj wiadomości w radio, nie wchodź na strony informacyjne w internecie. Daj sobie 30 dni na ten eksperyment. Ogranicz kontakty z ludźmi, którzy wywierają na ciebie deprymujący wpływ.

Nie rozmawiaj z nikim o swoich planach, marzeniach, ambicjach i celach - chyba że z osobą, która cię wesprze. Nie możesz sobie pozwolić, aby jedna cyniczna uwaga zdusiła iskrę rozpalającego się dopiero płomienia.

Kontroluj swoje myśli. Gdy przyłapiesz swój umysł na podsuwaniu ci czarnych scenariuszy, natychmiast z mocą powiedz - skreślam! skreślam! I wyobraź sobie jak zamrażasz daną scenę i przekreślasz w krzyż czerwonym flamastrem. Następnie wyobraź sobie scenariusz wydarzeń w taki sposób w jaki chcesz aby się zrealizował.

Wracając jeszcze do zakupów... Jak myślisz, czy bogaci zbierają punkty w marketach albo na stacjach benzynowych, ciułając grosz do grosza? Proponuję ci zapomnieć o kartach na punkty i programach lojalnościowych, tym samym eliminując jeden z nośników idei biedy i braku.

Inną techniką pozwalającą na wspieranie idei bogactwa i obfitości jest zostawianie napiwków w postaci reszty w drobnych, jaką dostajesz od sprzedawcy.

Jeżeli nie możesz sobie pozwolić na zostawianie wszystkich drobniaków, to zostawiaj chociażby grosze, albo zaokrąglaj do dwóch czy pięciu złotych. Twój wybór. Każde pozostawione w ten sposób drobniaki pozwalają wspierać twoje wewnętrzne przekonanie o nieskończonej obfitości, jakiej masz zaszczyt doświadczać.

Pamiętaj, Wszechświat odpowiada na twoje myśli. Wybieraj te dobre.

---

O Autorze
Wojciech Diechtiar - pasjonat i trener rozwoju osobistego i duchowego, bloger, przedsiębiorca. Uwielbia pomagać innym pokonywać bariery na drodze do życia pełnego dostatku i szczęścia, szkoli przedsiębiorców z branży marketingu sieciowego. Autor blogów "Sekret Życia w Obfitości" oraz "Magnetyczny Marketing", autor publikacji z dziedziny rozwoju osobistego, marketingu i biznesu.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl